wtorek, 29 listopada 2016

Rekomendacja: Pójdź ze Mną cz 2

<<-- Czytaj artykuł od początku

Niech nikt nie lęka się zbliżyć do Mnie, poszukiwać Mnie, a zwłaszcza kochać Mnie. Wszystkim obiecuję Moją przyjaźń i przebaczenie w zamian za szczere uderzenie serca z miłości.

Spójrz córko moja jak źle dusze przyjmują krzyż utrapień. Nie wiedzą one, ile Mnie kosztuje ten widok cierpień całej ludzkości. Wylałbym wszystką Mą Krew, by oszczędzić każdemu z was waszych łez. Chciałbym wziąć na Siebie ciężar ludzkiego bólu i Sam go nieść, jak to już kiedyś uczyniłem. Jednak, gdybyście mogli ujrzeć ten ogrom przyszłej chwały przyznany cierpieniom ludzkim na ziemi, wtedy prosilibyście sami o więcej krzyży i cierpień. Chcę zabrać dusze do Królestwa Ojca Mego i dlatego nawiedzam je bólem. Lecz mało, które nawet wśród dusz zakonnych, umieją zgłębić tę tajemnicę miłości.

Jestem Miłością, a miłość chce zawsze dawać. Lecz któż Mnie rozumie? Jakże mało dusz rozumie Moją Miłość!

Jestem z tobą. Żyję z tobą pod jednym dachem. Jestem przyjacielem najwierniejszym, jaki może istnieć, a ty idziesz daleko, by powierzyć swe trudności jakiemuś obcemu, który wkrótce cię zdradzi. Jakże ty Mnie jeszcze nie znasz. Jestem Jezusem! Wystarczy zawołać Mnie, bym przyszedł! Przychodzę szybko, ratuję i zbawiam to, co zginęło. Nawet gdyby własność była sprzedana obcemu w chwili szaleństwa. Ja odkupię z jego rąk i zwrócę wasze dobra wam. Wystarczy tylko przywołać Mnie o świcie lub w południe albo wieczorem, a nawet o późnej nocy, a Ja przychodzę prędko i nie każę nigdy czekać na Siebie!

GŁOS BOŻY: Obiecuję ci, że żadna dusza nie będzie czytać tego Rękopisu, by nie poczuć się lepszą i bliższą Mego Boskiego Serca. Chcę tym sposobem zaspokoić pragnienie dusz.

GŁOS BOŻY: Chciałbym być przedstawiony obecnemu światu, jak Józef otwierający ludziom spichlerze Faraona i rozdzielający obficie pszenicę, by już nie było głodu na ziemi. Jest to zawarcie przymierza, jak ci powiedziałem, które poprzez ciebie chcę odnowić ze wszystkimi ludźmi i dać je poznać. Chciałbym jeszcze być przedstawiony, jako Ojciec marnotrawnego syna. Zestarzawszy się z tęsknoty za synem, wygląda, co wieczór z ganku, czy nie ujrzy iskierki nadziei na jego powrót. Jestem zawsze pośród was, w powietrzu, którym oddychacie, w wodzie, którą pijecie i w chlebie, który spożywacie. Jestem w wielkim dziele stworzenia, które nigdy nie ustaje. Jestem pośrodku was, żywy, prawdziwy, rzeczywisty, z wieczystą Ofiarą Krzyżową w Eucharystii. Chcę, by świat wiedział najprędzej, że Bóg jest niezmienny. Nie zmienia się nigdy ani się nie umniejsza Jego wiekuista Miłość ku ludziom.
     Chcę, by świat wiedział, że nie kładę granic Memu przebaczeniu, i że nigdy nie zapytam syna marnotrawnego, w jaki sposób roztrwonił Moje dziedzictwo, ani zażądam od niego rachunku z jego występków. Chcę dostosować nowe Miłosierdzie do tego nowego pokolenia. Ludzie zwabieni dobrami materialnymi oddalili się daleko ode Mnie, który jestem Królem zawsze przejrzystym i wszelkiego prawdziwego dobra. Ale zdobywszy takie doświadczenia niechże powrócą do Domu Ojcowskiego, bo godzina jest już późna. Ileż jeszcze czasu będę oczekiwał na tych swoich synów? Uczta gotowa, przygotowana szata i pierścień.

Ja: Co mam uczynić Panie, by odpowiedzieć na Twe niezliczone dary?
GŁOS BOŻY: Kochaj Mnie zawsze więcej i wciąż lepiej! Patrz tylko na Mnie! Słuchaj tylko Mnie! Służ tylko Mnie! Pocieszaj Mnie w trudnościach i podzielaj je ze Mną!

piątek, 25 listopada 2016

Rekomendacja: Pójdź ze Mną cz 1

Wstęp

     Rekomendacja wartościowej literatury duchowej, jaką dzisiaj prezentujemy pod tytułem „Pójdź ze Mną” jest w istocie rzeczy zbiorem dwóch osobnych przekazów z Nieba znanych pod nazwami „Wielkie posłannictwo Miłości” oraz „Posłannictwo z Nieba radości w cierpieniu”. Książeczka otrzymała kościelny imprimatur, czyli zgodę na rozpowszechnianie i czytanie przez wiernych kościoła katolickiego.

     Autorką, a właściwie pośredniczką słów z Nieba była pewna zakonnica, siostra Aniela, która w ostatnich latach swojego długiego życia doświadczyła niebiańskich rozmów. Rozmowy te zaczęły się latem 1967 roku od głosu jej ukochanej siostry, niedawno zmarłej. Potem od czasu do czasu odzywała się Najświętsza Maryja Panna, a następnie prawie wyłącznie Jezus Chrystus. 

     Treść książeczki jest zaczerpnięta z grubego rękopisu liczącego 450 stron, w którym – na polecenie spowiednika – siostra Aniela zapisywała dzień po dniu wszystkie objawienia oraz rozmowy niebieskie. Dzięki tym zapiskom mamy wgląd w sprawy pośmiertne, a więc w to, co się po śmierci dzieje z duszą człowieka oraz wiedzę na temat Miłosierdzia Bożego i żywej wiary. W słowach Jezusa bowiem odnajdujemy bezcenne wskazówki na temat tego, jak żyć i jak praktykować żywą wiarę. Trudno o lepsze uzupełnienie Ewangelii...

     Poniżej prezentujemy przegląd co bardziej wartościowych fragmentów rekomendowanej przez nas książeczki.

literatura duchowa


**************************************


Pójdź ze Mną

Moje rozmowy z Bogiem i duszą czyśćcową

siostra Aniela.


OBJAŚNIENIA:

Siostra – oznacza głos zmarłej siostry
Ja – oznacza słowa samej autorki
N.M.P. – oznacza słowa Matki Najświętszej
GŁOS BOŻY – oznacza słowa Boskiego Mistrza

poniedziałek, 21 listopada 2016

Oczyść mnie, Panie

<<-- Poprzednia modlitwa


Oczyść mnie, Panie,

z grzechów przede mną ukrytych.

Jeśli ponownie popełnię błąd,

przebacz mi jeszcze raz!



Wybacz mi zobowiązania,

jakie podjąłem,

a których nie wypełniłem.



Wybacz, jeśli w mym pragnieniu

zbliżenia się do Ciebie,

moje serce nie było tak żarliwe,

jak moja mowa.



Przebacz niewierność w spojrzeniu,

odstępstwa w słowach,

pokusy, które rodziły się w sercu,

grzechy języka.

piątek, 11 listopada 2016

Bajki katolickie

    Chcąc wychować dzieci na wartościowych ludzi, najważniejszą rzeczą, jaką musimy zrobić to dać przykład sobą. Poprzez naśladownictwo dziecko w sposób naturalny przyswaja sobie prawidłowe wzorce zachowań. Uzupełnieniem tej sfery są bajki, które wzmacniają w dziecku przyswojone zachowania.

bajki katolickie

    Powyższy opis, wspólny dla osób wierzących i niewierzących, możemy teraz rozszerzyć na wiarę. Chcąc wychować dziecko na dobrego chrześcijanina, musimy przede wszystkim dać przykład sobą, a chcąc, aby dziecko było blisko Boga, sami tę bliskość musimy posiadać. W takich warunkach wzrastała święta Faustyna, ucząc się od ojca szczególnej uwagi nad duszami czyśćcowymi czy św. Jan Paweł II, który wzrastał w żywej wierze ojca, którego wielokrotnie widział (jak sam wspominał) zatopionego w modlitwie.

     Chcąc wprowadzać dziecko w świat żywej wiary, w bliskość z Panem Bogiem, róbmy to przede wszystkim poprzez swój przykład. Uzupełnieniem tego mogą być bajki. Jako że bajka bajce nie równa, zadbajmy więc o to, aby i w bajkach dziecko mogło poznawać żywą wiarę. W ten sposób wzmocnimy w dziecku swój przekaz i uzupełnimy jego wiedzę duchową i postrzeganie Boga jako żywej Istoty – naszego bliskiego Ojca.

     Poniżej prezentujemy przykład takiej bajki, która do wspomnianego wyżej celu doskonale się nadaje. Poprzez takie bajki możemy nie tylko rozwijać wiarę dziecka, ale umacniać je w przekonaniu, że żywa bliskość z Panem Bogiem nie jest niczym niezwykłym.


Góra Zapomnienia


bajka katolicka

    W niewielkim miasteczku, gdzie życie płynie spokojnie, mieszkał wraz z rodzicami chłopczyk o imieniu Tomuś, którego jednak wszyscy nazywali Dziwadło. Przezwisko to nie miało nic wspólnego z jego wyglądem, jak by się mogło wydawać, lecz z odmiennym zachowaniem Tomeczka. W przeciwieństwie bowiem do innych bardzo kochał on Pana Boga i starał się być zawsze dobry i uprzejmy dla innych ludzi. Nigdy też nie zapominał o dobrych uczynkach, które z wielką ochotą wykonywał. Wszystkich obdarowywał szerokim uśmiechem i miłym słowem. Pan Bóg cenił za to Tomeczka i zawsze towarzyszył mu w jego poczynaniach.
     Ludzie nie rozumieli zachowania Tomcia, ponieważ nie kochając Pana Boga zbyt mocno, często o Nim zapominali, przez co postępowali w swoim życiu niewłaściwie. Ich problemy i kłopoty narastały, stawały się coraz większe, a to z kolei wywoływało smutek i złość, które nieustannie im towarzyszyły. Kiedy więc Tomcio uśmiechał się do nich i życzył miłego dnia, wpadali w jeszcze większą złość, bo to im przypominało, jak nieszczęśliwe wiodą życie.

Reklama

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły