piątek, 25 listopada 2016

Rekomendacja: Pójdź ze Mną cz 1

Wstęp

     Rekomendacja wartościowej literatury duchowej, jaką dzisiaj prezentujemy pod tytułem „Pójdź ze Mną” jest w istocie rzeczy zbiorem dwóch osobnych przekazów z Nieba znanych pod nazwami „Wielkie posłannictwo Miłości” oraz „Posłannictwo z Nieba radości w cierpieniu”. Książeczka otrzymała kościelny imprimatur, czyli zgodę na rozpowszechnianie i czytanie przez wiernych kościoła katolickiego.

     Autorką, a właściwie pośredniczką słów z Nieba była pewna zakonnica, siostra Aniela, która w ostatnich latach swojego długiego życia doświadczyła niebiańskich rozmów. Rozmowy te zaczęły się latem 1967 roku od głosu jej ukochanej siostry, niedawno zmarłej. Potem od czasu do czasu odzywała się Najświętsza Maryja Panna, a następnie prawie wyłącznie Jezus Chrystus. 

     Treść książeczki jest zaczerpnięta z grubego rękopisu liczącego 450 stron, w którym – na polecenie spowiednika – siostra Aniela zapisywała dzień po dniu wszystkie objawienia oraz rozmowy niebieskie. Dzięki tym zapiskom mamy wgląd w sprawy pośmiertne, a więc w to, co się po śmierci dzieje z duszą człowieka oraz wiedzę na temat Miłosierdzia Bożego i żywej wiary. W słowach Jezusa bowiem odnajdujemy bezcenne wskazówki na temat tego, jak żyć i jak praktykować żywą wiarę. Trudno o lepsze uzupełnienie Ewangelii...

     Poniżej prezentujemy przegląd co bardziej wartościowych fragmentów rekomendowanej przez nas książeczki.

literatura duchowa


**************************************


Pójdź ze Mną

Moje rozmowy z Bogiem i duszą czyśćcową

siostra Aniela.


OBJAŚNIENIA:

Siostra – oznacza głos zmarłej siostry
Ja – oznacza słowa samej autorki
N.M.P. – oznacza słowa Matki Najświętszej
GŁOS BOŻY – oznacza słowa Boskiego Mistrza


Ja: Powiedz mi, co cię spotkało przy twej śmierci?
Siostra: Nieskończone Miłosierdzie, dwie ręce kochające i Serce pełne miłości.....! Nie lękaj się cierpienia, bo nie jest one godne przyszłej chwały..!

Siostra: O! Jakież rozkoszne miejsce przygotował Pan dla kochających Go! Przeszły już bóle i przykrości ziemskie, a moje łzy stały się perłami na mojej szacie. Miłosierdzie Pańskie na wieki wyśpiewywać będę! Oko ludzkie nie widziało i ucho ludzkie nie słyszało, co Pan przygotował dla swych wybranych! Pisz, pisz, bo inaczej zapomnisz to, co ja mówię, to jest prawda! Z życia ziemskiego liczą się tylko w niebie nasze bóle i nasze łzy.

Siostra: Miłość....Miłość.....Miłość! O! Powiedz im wszystkim, by nie trwonili darów Bożych!

Siostra: Czy wiesz, jakiego rachunku zażądał ode mnie Pan?
Ja: Jakiego?
Siostra: Żadnego rachunku! Jezus nie zajmuje się matematyką, zapytał mnie tylko, czy Go kocham? Oto masz Posłannictwo Miłości!

Siostra: Powinniście głosić Miłość. Miłość nie jest kochana. Oto, czego pragnę, by głos mój głos, który notujesz dosięgnął wszystkich ludzi. Starać się, by ukochano Miłość, bo Bóg jest Miłością i chce być kochany. Głosząc Miłość potrzeba śmiałości. Mała iskierka zapala wielki ogień. Bóg jest Miłością i szuka miłości. My powinniśmy dostarczać Mu jej.

Nie wystarczy głosić miłość, trzeba uczynić ją żywą, aktywną! Można oprzeć się słowu, ale nie oprzeć się przykładowi, który jest zawsze udzielający. Trzeba wypowiedzieć wojnę swemu samolubstwu, własnemu dobrobytowi indywidualnemu. Trzeba umieć przełamać na pół kromkę chleba, choćby była mała i choćby się ją miało jedyną. Trzeba otworzyć ofiarnie ramiona bratu, a tylu jest braci potrzebujących.

Ja: O Jezu, co mogę uczynić, by Cię pocieszyć?
GŁOS BOŻY: Kochaj Mnie, kochaj bardzo. Wszystko inne jest Moje. Niebo i ziemia i co ją zaludnia, tylko miłość Mego stworzenia nie jest Moja, a tego właśnie szukam.

Napisz to dużymi literami, że JEZUS CHCE WPIERW TYLKO SERCA LUDZKIEGO, A POTEM RESZTY! Wszak tylko jedna rzecz jest potrzebna, to Miłość! Pragnę, by się o tym wiedziało....

GŁOS BOŻY: Powiedziałem ci byście widzieli we Mnie Boga Człowieka, bo takim Jestem. Byłem Dziecięciem jak każde inne dziecię. Byłem Człowiekiem jak każdy inny człowiek. Szukam wśród ludzi trochę miłości i jestem zadowolony, gdy ją znajduję. O! Córko Moja, a cóż Ja znajduję dziś w Zgromadzeniach zakonnych ogólnie i w każdej duszy Bogu poświęconej poszczególnie? W wielu z nich zastaję tylko hałas i ducha świata.
     Lecz jeśli przemawia ten świat swym hałasem, swymi fałszywymi radościami, swymi złudami, zmusza Mnie do milczenia i wtedy milknę! Powoli obraz Mój zaciera się na ziemi i w sercu człowieka, by utworzyć sobie inny, który zajmie Moje miejsce.







Polecane artykuły:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Reklama

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły