Zaawansowana droga do Pana Boga
Od czasu do
czasu przedstawiamy na łamach tego bloga kolejne etapy wyjątkowej
drogi prowadzącej do Pana Boga, szczególnej, gdyż na nią przede
wszystkim powołuje sam Pan Bóg, który spośród ludzi wybiera
sobie nielicznych, których będzie prowadził drogą pogłębionej
duchowości zmierzającej do osiągnięcia świętości, świętości
rozumianej jako szczególną bliskość z Panem Bogiem i Panem
Jezusem, do tego stopnia, że będą stanowić z człowiekiem jedno
serce i jedną myśl. To spośród nich wywodzi się większość
błogosławionych i świętych Kościoła katolickiego.
Pan Bóg
powołuje do tej drogi wiele osób, ale tylko nielicznym udaje się
tę drogę ukończyć. Większość z nich utyka gdzieś na średnio
zaawansowanym poziomie, ponieważ wszystko, co było łatwe do
zrobienia, zrobili, a zaawansowany poziom wymaga od nich nie tylko
bezgranicznego oddania, ale także bezgranicznego zawierzenia. Jak
mówi Pan Bóg do polskiej mistyczki Zofii Nosko: „Choćby się
cały świat wokół ciebie walił, nie przestawaj Mi ufać”.
Kończąc średnio zaawansowany poziom tej szczególnej drogi
prowadzącej do Pana Boga, należy te słowa rozumieć dosłownie.
Będą zdarzały się różne sytuacje, często bolesne i
niesprawiedliwe, ale skoro Pan Bóg nie oszczędził nawet Swego
Syna, wydając Go na mękę i śmierć na krzyżu, więc i ludzi,
których chce wywyższyć swoją łaską, nie oszczędzi. Mówi to
nawet wprost w Piśmie Świętym: „Tak jak szczere złoto
sprawdza się w ogniu tygla, tak Ja tych, których kocham, sprawdzam
w ogniu utrapienia”, a w jednym z przekazów z Nieba wyjaśnia:
„Doświadczam ludzi, aby przekonać się, czy dają Mi czyste
złoto, bo Ja oddaję się im cały”.
Bliskość z Panem Bogiem
Chcąc
zasłużyć sobie na szczególną bliskość z Panem Bogiem, a
zwłaszcza z cierpiącym Chrystusem, musimy w sposób jak najbardziej
praktyczny udowodnić (potwierdzić) swoje bezwarunkowe oddanie.
Święta Faustyna pisze, że Pan Bóg o tyle nas uzna i przyjmie do
Siebie, o ile będzie widział w nas podobieństwo do Swego Syna, a
ten mówi: „Kto chce mieć udział w Mojej Chwale, musi mieć
też udział w Mojej Męce”.
Nie należy
bynajmniej niepokoić się tymi słowami, gdyż są różne drogi
prowadzące do Pana Boga, a w tym cyklu artykułów opisujemy drogę
najbardziej zaawansowaną, gdzie to doświadczenie jest największe.
Są duże doświadczenia, ale także są duże łaski. Zwykły
człowiek nie jest w stanie przecież czynić cudów, ale osoba,
którą Pan Bóg powołał na tę drogę już tak. Wiele przeszła na
tej drodze, chcąc udowodnić swoje oddanie, ale dzięki temu zyskała
życzliwość Boga. Jak pisze wspomniana już św. Faustyna: „Kto
posiądzie serce Jezusa, temu niczego On nie odmawia”, nawet
rzeczy niemożliwych, cudów...
Przypomina mi
się przypadek młodej, niewidomej dziewczyny, która od urodzenia
nie widziała z braku źrenic w gałkach ocznych. Nie przeszkodziło
to jednak Ojcu Pio wyprosić u Boga zdolność widzenia dla niej,
chociaż w dalszym ciągu nie miała źrenic, a więc fizycznie nie
mogła widzieć. Taką łaskę uzyskuje się tylko przez całkowite
oddanie Bogu i bezgraniczną ufność w jego Miłosierdzie.
Bezgraniczne oddanie
Wiele osób
codziennie wyznaje Bogu miłość i swe oddanie, ale gdy przychodzi
czas próby, okazuje się, że były to tylko puste słowa. Szybko o
Bogu zapominają albo wręcz zaczynają Go nienawidzić. Dlatego
tych, których Pan Bóg chce szczególnie wywyższyć, sprawdza
wielokrotnie, czy „dają Mu czyste złoto...” w postaci swego
bezgranicznego i niezachwianego oddania.
Należy w tym
miejscu zaznaczyć, że Pan Bóg doświadcza także oczywiście
zwykłych ludzi, ale w o wiele mniejszej skali. Jak mówi Pan Jezus:
„Wasz krzyż jest skrojony na miarę waszych możliwości”, choć
trzeba także powiedzieć, że czasami to cierpienie jest dane po
same brzegi naszej wytrzymałości, tak że jeszcze jedna kropelka, a
już by się przelało. Warto ten czas wytrwać przy Bogu, bo po
takiej próbie otrzymujemy wyjątkowe łaski od Pana Boga, choć myli
się ten, kto ma na myśli wygranie w totolotka lub coś podobnego.
Ten przyziemny świat niewiele znaczy dla Pana Boga, dlatego też
Jego główne działania i oczekiwania skupiają się na sferze
duchowej i to w niej najwięcej otrzymamy, co pośrednio wpłynie
także na nasze życie przyziemne, bo Pan Bóg będzie nam pomagał i
wychodził naprzeciw naszym przyziemnym oczekiwaniom.
Polecane artykuły:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz