poniedziałek, 9 maja 2016

Zbroja Boża cz 1

    Na pewnym etapie rozwoju duchowego, nie tak bardzo znowu zaawansowanego jakby się mogło wydawać, człowiek postępujący w drodze do Boga uzyskuje niezwykłą właściwość, którą ja nazywam zbroją bożą. Porównanie jest jak najbardziej adekwatne, choć duchowa zbroja jest zupełnie innej materii niż zbroja żelazna. Obie jednak mają wiele ze sobą wspólnego. Po pierwsze, są czymś zewnętrznym, czymś, co nie należy do nas: nie jest częścią naszego ciała, ani ducha. Zbroję dopiero nakłada się w celu ochrony naszej delikatnej istoty. To ona przyjmuje ciosy i ataki, oddzielając nas od zła. To drugi wspólny punkt. Kiedy rzucimy w stronę rycerza kamień, ten po prostu odbije się od zbroi i upadnie na ziemię. Rycerz tego ataku nie poczuje. Czasem wręcz nawet nie zauważy go. Zbroja chroni go doskonale. Rycerz może przejść przez cały tłum ludzi rzucających w jego stronę kamieniami i wyjdzie z tego bez szwanku.



     Podobne zjawisko obserwujemy także w duchowości. Kiedy jesteśmy już na odpowiednim poziomie bliskości z Panem Bogiem, myśli nasze skupiają się wciąż na Nim. Zauważamy wtedy ze zdziwieniem (czasem ze strachem, czy wszystko z nami w porządku), że posiadamy taką niewidzialną, duchową zbroję. Wszelkie sprawy, problemy, kłopoty, przykrości po prostu odbijają się od nas, nie są w stanie wzruszyć nami. Nasza uwaga, po zarejestrowaniu zdarzenia, po prostu natychmiast skupia się z powrotem na Bogu. W ten sposób zło czy przykrości nie mają możliwości szkodzenia nam. Mogą uczynić to tylko wtedy, kiedy znajdą jakikolwiek grunt, na którym będą mogły wzrastać.

     Kiedy jesteśmy oddani Bogu i uwaga koncentruje się wciąż na Nim, wtedy nasza świadomość i osobowość zostają ograniczone. To one głównie w normalnym życiu są najbardziej podatne na wszelkiego rodzaju ataki, podszepty zła, ból i cierpienie. Poprzez nie najłatwiej nami sterować i szkodzić nam. Wie o tym dobrze szatan i bezwzględni ludzie, którzy potrafią sterować nastrojami społecznymi w dowolny sposób. Także każdy z nas, zazwyczaj nieświadomie, wykorzystuje tę wiedzę z podobnie złą intencją. Robimy to za pomocą komplementów, wazeliniarstwa czy nieprzyjemnych, niemających nic wspólnego z rzeczywistością epitetów, które używamy w kłótni tylko po to, aby zabolały drugiego człowieka. Im człowiek słabszy psychicznie, tym łatwiej mu w taki sposób zaszkodzić.

     Wstępując na drogę duchowości, a potem na drogę Pana, w sposób naturalny wyzbywamy się swojej osobowości, swojego „ja”, robiąc tym samym miejsce Panu Bogu. Pan Bóg nie pozostaje dłużny. Znany jest z tego, że zawsze więcej daje, niż bierze. Dużo od nas wymaga, ale też z drugiej strony, kiedy przejdziemy czas próby, dużo też potrafi nam dać.







Polecane artykuły:


1 komentarz:

  1. Opis całej zbroi Bożej w liście do Efezjan -
    (11): Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. (12): Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. (13): Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. (14): Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości (15): i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, (16): a przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; (17): weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. [Biblia Warszawska, Ef 6]

    OdpowiedzUsuń

Reklama

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły