Na
pewnym etapie rozwoju duchowego, nie tak bardzo znowu zaawansowanego
jakby się mogło wydawać, człowiek postępujący w drodze do Boga
uzyskuje niezwykłą właściwość, którą ja nazywam zbroją bożą.
Porównanie jest jak najbardziej adekwatne, choć duchowa zbroja jest
zupełnie innej materii niż zbroja żelazna. Obie jednak mają wiele
ze sobą wspólnego. Po pierwsze, są czymś zewnętrznym, czymś, co
nie należy do nas: nie jest częścią naszego ciała, ani ducha.
Zbroję dopiero nakłada się w celu ochrony naszej delikatnej
istoty. To ona przyjmuje ciosy i ataki, oddzielając nas od zła. To
drugi wspólny punkt. Kiedy rzucimy w stronę rycerza kamień, ten po
prostu odbije się od zbroi i upadnie na ziemię. Rycerz tego ataku
nie poczuje. Czasem wręcz nawet nie zauważy go. Zbroja chroni go
doskonale. Rycerz może przejść przez cały tłum ludzi rzucających
w jego stronę kamieniami i wyjdzie z tego bez szwanku.
Podobne
zjawisko obserwujemy także w duchowości. Kiedy jesteśmy już na
odpowiednim poziomie bliskości z Panem Bogiem, myśli nasze skupiają
się wciąż na Nim. Zauważamy wtedy ze zdziwieniem (czasem ze
strachem, czy wszystko z nami w porządku), że posiadamy taką
niewidzialną, duchową zbroję. Wszelkie sprawy, problemy, kłopoty,
przykrości po prostu odbijają się od nas, nie są w stanie
wzruszyć nami. Nasza uwaga, po zarejestrowaniu zdarzenia, po prostu
natychmiast skupia się z powrotem na Bogu. W ten sposób zło czy
przykrości nie mają możliwości szkodzenia nam. Mogą uczynić to
tylko wtedy, kiedy znajdą jakikolwiek grunt, na którym będą mogły
wzrastać.
Kiedy
jesteśmy oddani Bogu i uwaga koncentruje się wciąż na Nim, wtedy
nasza świadomość i osobowość zostają ograniczone. To one
głównie w normalnym życiu są najbardziej podatne na wszelkiego
rodzaju ataki, podszepty zła, ból i cierpienie. Poprzez nie
najłatwiej nami sterować i szkodzić nam. Wie o tym dobrze szatan i
bezwzględni ludzie, którzy potrafią sterować nastrojami
społecznymi w dowolny sposób. Także każdy z nas, zazwyczaj
nieświadomie, wykorzystuje tę wiedzę z podobnie złą intencją.
Robimy to za pomocą komplementów, wazeliniarstwa czy
nieprzyjemnych, niemających nic wspólnego z rzeczywistością
epitetów, które używamy w kłótni tylko po to, aby zabolały
drugiego człowieka. Im człowiek słabszy psychicznie, tym łatwiej
mu w taki sposób zaszkodzić.
Wstępując
na drogę duchowości, a potem na drogę Pana, w sposób naturalny
wyzbywamy się swojej osobowości, swojego „ja”, robiąc tym
samym miejsce Panu Bogu. Pan Bóg nie pozostaje dłużny. Znany jest
z tego, że zawsze więcej daje, niż bierze. Dużo od nas wymaga,
ale też z drugiej strony, kiedy przejdziemy czas próby, dużo też
potrafi nam dać.
Opis całej zbroi Bożej w liście do Efezjan -
OdpowiedzUsuń(11): Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. (12): Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. (13): Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. (14): Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości (15): i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, (16): a przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; (17): weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. [Biblia Warszawska, Ef 6]