środa, 26 września 2018

Czy katolik może być bogaty w świetle nauki chrześcijańskiej

Niniejszy artykuł jest odpowiedzią na pytanie Czytelnika na temat słów Pana Jezusa mówiących o tym, aby całe swoje mienie sprzedać, a uzyskane pieniądze rozdać potrzebującym i zaufać Panu Bogu. Zapraszam do lektury i podzielenia się swoją opinią w komentarzach.

Zadane pytanie:

Chciałbym się zapytać jak powinniśmy rozumieć fragment ewangelii Łk 12, 31-34. Kiedy czytam wyjaśnienia do tego tekstu, często się spotykam z wyjaśnieniami typu „Jezusowi nie chodzi o to, żeby rozdawać pieniądze. Należy mniej zwracać uwagi na dobra doczesne”. Tylko w tym tkwi problem, że jest to dla mnie nieprzekonujące. Jezus przecież mówi wprost, aby rozdać majątek i dać jałmużnę.

A oto sam cytat:

Starajcie się raczej o Jego królestwo, a te rzeczy będą wam dodane. Nie bój się mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.

czy wiara chrześcijańska dopuszcza bogactwo
Odpowiedź:

Problem zamożności w wierze chrześcijańskiej jest często poruszany, i to już począwszy od pierwszych chrześcijan. Czytamy w Dziejach Apostolskich przecież, że wyprzedawali oni swoje majątki, a uzyskane pieniądze zanosili do starszych na zbożne cele. Tworzyła się w ten sposób jakby komuna, społeczność, która idealnie wpisuje się w naukę Pisma świętego: „Nie chodzi o to, aby dać komuś i samemu zostać biednym, ale o to, aby między wami była równość” (czyli, aby każdy miał tyle samo – ten, który ma więcej niech się podzieli z tym, który ma mniej).

sobota, 22 września 2018

Rekomendacja: Refleksje pisane piórem anioła

Jakiś czas temu prezentowałem artykuł Pani Wioletty Kuchty, która podzieliła się swoimi duchowymi doświadczeniami i wierszami, płynącymi z serca i duszy. Zachęcałem wtedy do wsparcia Autorki, która była w trakcie przygotowań do wydania swojego pierwszego tomiku poezji.

Miło mi oznajmić, że po długich staraniach udało się Pani Wioli zrealizować swoje marzenie i z wielką przyjemnością mogę zarekomendować ów tomik poezji. Nosi tytuł "Refleksje pisane piórem anioła" i można go kupić zarówno w wersji papierowej, jaki i elektronicznej.

refleksje pisane piórem anioła
Refleksje pisane piórem anioła - Wioletta Kuchta

Na stronie książki można zapoznać się z obszernym darmowym fragmentem (25%), zapraszam więc do przeczytania i pozostawienia swojego komentarza. Oto link do strony: Refleksje pisane piórem anioła

A teraz prezentacja dwóch wybranych przeze mnie wierszy z tego tomiku:



***
Spośród targanych przez wiatr gałęzi drzew,
spośród śnieżycy,
niepokoju pogody,
wyłuskać jeden mały element,
malutki listek,
drobną śnieżynkę.
W tym gąszczu dzikich trosk,
liany owiniętej jak pętli na szyi,
żyć
jak gdyby ten listek,
ta śnieżynka,
były niczym niezachwianym spokojem.




Modlitwa

Oddalam się.
Dokąd idę i po co?
Od kogo i czego uciekam?
Może od siebie samej,
swych myśli zbłąkanych pomiędzy realną troską,
a marzeniem.
Od osób mniej i bardziej mi bliskich,
którym kiedyś wiele mówiłam,
a dziś nic.
Od pracy,
zajęć domowych,
spraw, do których miałam kiedyś wiele serca.
Wreszcie od Boga i istot anielskich,
dla których nie znajduję minuty przed snem.
Przecież wcale nie jest mi z tym dobrze.
Aniele Boży, czyżbym się bała?
Pokory mi trzeba,
pokory mądrej.
Zgodzę się na plany Pana,
w ciemno,
na oślep.
Opuszczam więc powieki,
by nie widzieć oczami lecz duszą.
Panie!
Pokory mi trzeba.


Wszystkich Czytelników pragnących wydać swoje wiersze zapraszam na blog "Wiedza jest super", na którym w najbliższym czasie ukaże się artykuł Pani Wioletty, w którym opisuje swoją długą, bo prawie trzyletnią, wyboistą drogę do wydania swojego zbioru poezji. Z pewnością niejedna pisząca osoba odnajdzie w tym artykule wiele inspiracji i pomocnej wiedzy. Zapraszam!








Polecane artykuły:


Reklama

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły