Jezus mi każe odprawić
nowennę przed świętem miłosierdzia i dziś ją mam zacząć o
nawrócenie świata całego i o poznanie miłosierdzia Bożego. –
Aby wysławiła wszelka dusza dobroć Moją. – Pragnę zaufania
od Swych stworzeń, zachęcaj dusze do wielkiej ufności w
niezgłębione miłosierdzie Moje. Niechaj
się nie lęka do Mnie zbliżyć dusza słaba, grzeszna, a choćby
miała więcej grzechów, niż piasku na ziemi, utonie wszystko w
otchłani miłosierdzia Mojego.
Powiedz, córko Moja,
że jestem miłością i miłosierdziem samym. Kiedy dusza zbliża
się do Mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że
sama w sobie tej łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na
inne dusze.
Dusze,
które szerzą cześć miłosierdzia Mojego, osłaniam je przez życie
całe, jak czuła matka swe niemowlę, a w godzinę śmierci nie będę
im Sędzią, ale miłosiernym Zbawicielem. W tej ostatniej
godzinie nic dusza nie ma na swą obronę, prócz miłosierdzia
Mojego, szczęśliwa dusza, która przez życie zanurzała się w
zdroju Miłosierdzia, bo nie dosięgnie jej sprawiedliwość.
Napisz – wszystko,
co istnieje, jest zawarte we wnętrznościach Mojego Miłosierdzia
głębiej, niż niemowlę w łonie matki. Jak boleśnie rani Mnie
niedowierzanie Mojej dobroci. Najboleśniej
ranią Mnie grzechy nieufności.
Bóg
nigdy nie zadaje gwałtu naszej wolnej woli. Od nas zależy,
czy chcemy przyjąć łaskę Bożą, czy nie; czy będziemy z nią
współpracować, czy też ją zmarnujemy.
[Niech pokładają]
nadzieję w miłosierdziu Moim najwięksi grzesznicy. Oni mają prawo
przed innymi do ufności w przepaść miłosierdzia Mojego. Córko
Moja, pisz o Moim miłosierdziu dla dusz znękanych. Rozkosz
mi sprawiają dusze, które się odwołują do Mojego miłosierdzia.
Takim duszom udzielam, łask ponad ich życzenia. Nie mogę karać,
choćby ktoś był największym grzesznikiem, jeżeli on się
odwołuje do Mej litości, ale usprawiedliwiam go w niezgłębionym i
niezbadanym miłosierdziu Swoim. Napisz: nim przyjdę, jako
Sędzia sprawiedliwy, otwieram wpierw na oścież drzwi miłosierdzia
Mojego. Kto nie chce przejść przez drzwi miłosierdzia, ten musi
przejść przez drzwi sprawiedliwości Mojej...
Poznałam,
że każda dusza chciałaby pociech Bożych, ale żadną miarą nie
chce opuścić pociech ludzkich, a tu tymczasem te dwie rzeczy żadną
miarą z sobą pogodzić się nie dadzą.
Dusze dążące do
doskonałości niech szczególnie uwielbiają Moje Miłosierdzie, bo
hojność łask, które im udzielam, płynie z Miłosierdzia Mojego.
Pragnę, aby te dusze odznaczały się bezgraniczną ufnością w
Moje Miłosierdzie. Uświęceniem takich dusz Ja Sam się zajmuję,
dostarczę im wszystkiego, czegokolwiek będzie potrzeba dla ich
świętości. Łaski z Mojego Miłosierdzia czerpie się jednym
naczyniem, a nim jest ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej
otrzyma. Wielką Mi są pociechą dusz o bezgranicznej ufności,
bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby Swych łask. Cieszę się,
że żądają wiele, bo Moim pragnieniem jest dawać wiele i to
bardzo wiele. Smucę się natomiast, jeżeli dusze żądają mało,
zacieśniają swe serca.
Widziałam, jak
niechętnie Pan Jezus szedł do niektórych dusz w Komunii świętej
i powtórzył mi te słowa: – Idę do niektórych serc, jakoby
na powtórną mękę.
Na adoracji, w czasie
czterdziestogodzinnego nabożeństwa, powiedział mi Pan: – Córko
Moja, napisz, że uchybienia dusz mimowolne nie powstrzymują miłości
Mojej względem nich, ani nie przeszkadzają Mi jednoczyć się z
nimi, ale uchybienia, chociażby najdrobniejsze, dobrowolne, te
tamują łaski Moje i takich dusz nie mogę obsypywać Swymi darami.
Napisz: – Jestem
święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę
kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma
granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje
ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem Swoim ścigam
grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się Serce Moje, gdy
oni wracają do Mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili Serce
Moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden
nie ujdzie ręki Mojej. Jeżeli uciekają przed Miłosiernym Sercem
Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje. Powiedz grzesznikom, że
zawsze czekam na nich, wsłuchuję [się] w tętno ich serca, kiedy
uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty
sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny,
przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie
łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym
sobie i daję im, czego pragną.
- O czym Pan Bóg rozmawia ze świętymi
- Bóg Ojciec mówi do swoich dzieci
- O niezwykłych cechach miłości chrześcijańskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz