Wstęp
W dzisiejszej
rekomendacji wartościowej literatury duchowej przedstawiamy zapiski
nadprzyrodzonych wypowiedzi Pana Jezusa na temat miłości dziecięcej
– formy miłości równie ważnej, jak miłość chrześcijańska,
o której Pan Jezus wielokrotnie mówi w Ewangelii.
Miłość dziecięca,
choć tak odmienna od miłości chrześcijańskiej, jest bardzo
korzystna dla osób pragnących zbliżyć się do Pana Boga. Jej
atutem jest fakt, że możemy ją w sobie zbudować – jest zależna
od naszej woli, w przeciwieństwie do miłości chrześcijańskiej,
która jest dawaną nam łaską od Pana Boga.
Książka, którą
rekomendujemy, pt. „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku” to
nadprzyrodzone oświecenia służebnicy bożej Kunegundy Siwiec
zanotowane przez ks. Bronisława Bartkowskiego. Tytuł nawiązuje do
częstych wypowiedzi Pana Jezusa, który mówił, iż serce Kunegundy
i miejsce, w którym mieszkała, wybrał na siedzibę swojego
miłosierdzia i odpoczynku, z którego pragnie na całą ludzkość
wylewać zdroje swego miłosierdzia i czynić cuda miłości. Książka
przed wydaniem została poddana cenzurze kościelnej i otrzymała
stosowny imprimatur, czyli pozwolenie na publikację i czytanie przez
wiernych kościoła katolickiego.
|
Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku |
Przesłanie, jakie
wypływa z tych nadprzyrodzonych rozmów jest niejako symbiozą drogi
duchowego dziecięctwa św. Teresy od Dzieciątka Jezus i przesłania
Bożego miłosierdzia św. Faustyny Kowalskiej. Ukazuje niepojętą
miłość Zbawiciela do grzesznika, który krocząc drogą
dziecięctwa duchowego, może dojść do wielkiego zjednoczenia z
Jezusem.
Kunegunda, zwana po
miejscowemu Kundusią, była najmłodszą córką w wielodzietnej
rodzinie, zwykłą, prostą wiejską kobietą, która postanowiła
poświęcić swoje życie na wyłączną służbę Bogu.
W roku 1942, mając 66
lat, zwierzyła się swojemu spowiednikowi, że często, szczególnie
po komunii świętej, słyszy w sobie głos Pana Jezusa,
przemawiającego do niej. Ponieważ poza umiejętnością czytania, z
całej sztuki pisania opanowała jedynie umiejętność podpisywania
się, spowiednik począł robić notatki z jej wypowiedzi. Większość
zdań tej mowy wewnętrznej pochodzi od Pana Jezusa, ale są też
wypowiedzi Matki Bożej, św. Józefa, św. Teresy Wielkiej, św.
Teresy od Dzieciątka Jezus, św. Jana od Krzyża i św. Katarzyny. W
sumie przez 13 lat, od 1942 do 1955 r., zebrało się tych notatek
około 100 stron maszynopisu.
Chcąc poddać próbie
wartość tych nadprzyrodzonych rozmów, spowiednik powiedział do
Kundusi: Jeśli to rzeczywiście Bóg przemawia, to On zna także
moje myśli i pragnienia. Wobec tego proszę, aby spełnił to, co
tylko Jemu i mnie jest znane. Chodziło mu o nawrócenie i
wyspowiadanie się pewnego grzesznika, który już od kilku lat się
nie spowiadał. Warunek był taki, aby spowiedź odbyła się 3 maja.
Kundusia nic nie wiedząc ani o treści, ani o terminie, modliła się
gorąco o spełnienie tego pragnienia.