piątek, 17 lutego 2017

Jak zbliżyć się do Pana Boga – 5 pierwszych kroków część 1

    W życiu człowieka przychodzi czasem taki czas, że przypomina on sobie o Bogu i pragnie wrócić do Niego (jeśli do tej pory był osobą niewierzącą) lub zbliżyć się bardziej niż dotychczas (jeśli jest osobą wierzącą). Intuicyjnie podejmuje pewne działania mające to umożliwić, ale wciąż dostrzega różnice w swojej wierze w porównaniu z tą Mocą, o której czyta w Piśmie Świętym. Zaczyna więc zastanawiać się, czy wszystko robi tak, jak trzeba i czy to, co czyta, aby na pewno jest prawdą. Śmiało możemy odpowiedzieć, że wszystko, co jest w Biblii napisane o mocy płynącej z wiary, jest prawdą, jednak by ją doświadczyć, musimy być w bliskości z Panem Bogiem.

5 pierwszych kroków

    W artykule tym przedstawiamy pięć pierwszych kroków, jakie należy wykonać, aby wstąpić na drogę żywej wiary, drogę prowadzącą do Pana Boga. Jest ona wspólna zarówno dla tych, którzy wierzą, ale chcą swoją wiarę pogłębić, jak i dla osób niewierzących, które chcą otworzyć się na wiarę chrześcijańską i na Pana Boga.


Krok 1: Wyrażenie swojej woli


     Pan Bóg dał wszystkim istotom, jakie stworzył wolną wolę, aby istoty te nieprzymuszone odgórnie mogły Go poznać i pokochać. Mógł oczywiście stworzyć sobie istoty zaprogramowane, które machinalnie powtarzałyby: „kocham Cię...”, „kocham Cię...”, „kocham Cię...”, ale – jak się zastanowimy – wiemy po sobie, że my sami nie chcielibyśmy nikogo takiego dla siebie. Chcielibyśmy, aby druga osoba sama od siebie, z głębi swego serca wyznawała nam miłość. Z Panem Bogiem jest dokładnie tak samo. Dał nam wolną wolę, abyśmy mogli Go pokochać dobrowolnie, szczerze i prawdziwie.

     Choć Pan Bóg stale jest przy nas (nawet gdy w Niego nie wierzymy), niewiele może On zrobić, abyśmy Go zapragnęli, bo musiałby zaingerować w naszą wolną wolę, a nie po to ją nam dawał, aby teraz w nią ingerować. Pozostaje Mu tylko czekać, aż człowiek przypomni sobie o Nim.

     Chcą poszerzyć swoje życie o wiarę chrześcijańską lub zbliżyć się do Pana Boga, pierwsze co powinniśmy zrobić to wyrazić swoją wolę, najlepiej na głos, że chcemy, aby Pan Bóg był dla nas ważny i chcemy, aby angażował się w nasze życie. Pamiętajmy, że zawsze to my – jako posiadacze wolnej woli – musimy w stosunku do Pana Boga uczynić pierwszy krok. Pan Bóg może tylko na tę wolę odpowiedzieć, dlatego cierpliwie czeka, oczekując naszej zgody.

     Wypowiedzenie swojej woli należy traktować jako początek drogi do Pana Boga, ale jeśli nie chcemy być tylko bożą owieczką, lecz chcemy, aby Pan Bóg aktywnie brał udział w naszym życiu, warto złożyć jeszcze przy tym swoje oczekiwanie co do Pana Boga. 

     Ja na przykład (gdy wracałem do Pana Boga) wyraziłem swoje oczekiwanie, że nie chcę martwego boga, który gdzieś tam wisi sobie na ścianie w postaci krzyżyka lub w milczeniu przypatruje się z Nieba na moje życie. Skoro Pan Bóg jest bogiem żywym i prawdziwym (jak czytamy w Piśmie Świętym) to chcę, aby mój bóg brał aktywny udział w moim życiu, i skoro chce, abyśmy nazywali Go Ojcem, to też niech się zachowuje jak ojciec i będzie blisko mnie. Jak można przeczytać w moim świadectwie wiary, tak też się stało.

     Czy możemy w ten sposób podchodzić do Pana Boga i wiary chrześcijańskiej? Jak najbardziej tak, dlatego że żywa wiara chrześcijańska jest relacją Ojca z dzieckiem, gdzie bliskość emocjonalna, mentalna i duchowa jest podstawą wiary. Święty Jan od Krzyża pisze: „Tyle od Boga otrzymujemy, ile się od Niego spodziewamy...”, na co nie trudno znaleźć potwierdzenie w Piśmie Świętym.

     Pan Bóg chce nam dużo dawać i chce być z nami w dużej bliskości, ale to tylko od nas zależy, ile z tego przyjmiemy. Po pierwsze, jeśli niewiele będziemy od Pana Boga oczekiwali, niewiele będziemy się spodziewać po wejściu na drogę wiary, to też i niewiele otrzymamy, a nasza wiara będzie martwa.

oczekiwania wobec Boga

    Po drugie, jeśli nawet będziemy oczekiwać więcej, ale nie do końca będziemy wierzyli, że to otrzymamy, to także niewiele otrzymamy. Wyobraźmy sobie nasze dziecko, które z jednej strony chce coś od nas dostać, ale zaraz z drugiej strony powątpiewa w naszą miłość lub że mu to damy. Czy takie nastawienie pozytywnie nas nastraja? Bardziej nas rani i sprawia, że nie dajemy tyle, ile moglibyśmy dawać. Jednak, gdy dziecko jest grzeczne i samo od siebie rzuca się w nasze ramiona, mówiąc, że nas kocha, to przecież z tej miłości do niego – gdybyśmy tylko mogli – nieba byśmy mu uchylili. Z Panem Bogiem jest tak samo. Powątpiewanie w Jego miłość, miłosierdzie czy dobrą wolę nie przybliży Go do nas, wręcz przeciwnie: odsunie, a nawet może rozgniewać.

żywa wiara

Krok 2: Modlitwa


     Modlitwa jest chyba pierwszym pomysłem, jaki przychodzi nam do głowy po podjęciu decyzji o zaangażowaniu się w swoją wiarę. Najbardziej klasyczną i podstawową modlitwą jest „Modlitwa Pańska” zwana popularnie modlitwą „Ojcze nasz”. Jest ona na początek wystarczającą modlitwą, ponieważ zawiera wszystkie najważniejsze elementy, jakie powinniśmy wyartykułować. W miarę potrzeby i rozwoju duchowego można potem stosować inne, dodatkowe modlitwy, które znajdziemy w zakładce „Przydatne modlitwy”. O tym, jak ja ożywiałem swoje modlitwy, piszę w artykule pt. „Moje ożywianie modlitw”.


Krok 3: Pragnienie i myślenie o Bogu


     Myślenie o Bogu tylko na czas modlitwy w żaden sposób nie ożywi naszej wiary i nie zbliży nas do Niego. Trudno nawiązać bliską więź z osobą, o której się często nie myśli i nie pragnie jej. Modlitwa jest tylko pewnym ukoronowaniem zaangażowania swoich myśli i uczuć w rozwijanie bliskości z Bogiem. Powinniśmy częściej o Nim myśleć i pragnąć Go, bo tam, gdzie skupiają się nasze myśli i uczucia, tam też płynie nasza Moc. Zapoznaj się też z artykułem pt. „8 przeszkód w ożywianiu swojej wiary”.

myślenie o Bogu








Polecane artykuły:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Reklama

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły