Ale, w jaki sposób –
powiecie Mi – możemy przyjść do Ciebie? Ach, przyjdźcie drogą
zawierzenia! Nazywajcie Mnie Ojcem waszym, kochajcie Mnie w Duchu i
Prawdzie, a to wystarczy, by ta orzeźwiająca i przepotężna Woda
ugasiła wasze pragnienie. Jeżeli naprawdę chcecie, żeby dała wam
wszystko, czego wam brak do poznania Mnie i umiłowania, i jeżeli
czujecie się zimni i obojętni, wezwijcie Mnie tylko słodkim
imieniem Ojca, a przyjdę do was. Moje źródło ofiarowuje wam
miłość, ufność i to wszystko, czego wam brak, aby być zawsze
kochanymi przez waszego Ojca i Stworzyciela.
Ponieważ przede
wszystkim pragnę dać się poznać wszystkim, – aby wszyscy mogli
radować się, już tu na ziemi, Moją dobrocią i czułością –
stańcie się apostołami dla tych, którzy Mnie nie znają, którzy
jeszcze Mnie nie znają! Ja pobłogosławię wasze trudy i wysiłki i
przygotuję wam wielką chwałę blisko Mnie, w wieczności.
Źródło jest
symbolem Poznania Mnie, a ocean symbolizuje Moją Miłość i wasze
zaufanie do Mnie. Jeśli chcecie pić z tego źródła, zbadajcie
Moje głębiny, ucząc się Mnie poznawać. Poznawszy Mnie, rzućcie
się bez zwlekania w Ocean Mojej miłosiernej Miłości, powierzając
Mi siebie z ufnością tak wielką, że ona was przemieni, a Ja nie
będę się mógł jej oprzeć. Przebaczę wam wtedy grzechy i
napełnię Mymi największymi łaskami.
Misjonarze mówili i mówią
jeszcze o Bogu w takim wymiarze, w jakim sami Mnie znają. Zapewniam
was jednak, że nie znacie Mnie takim, jaki jestem. Przychodzę więc
ogłosić się Ojcem wszystkich, najczulszym z ojców. Przychodzę,
aby skorygować miłość, którą Mi ofiarowujecie: miłość
zafałszowaną z powodu lęku.
Przychodzę, upodobniwszy
się do Moich stworzeń, by skorygować pojęcie, jakie macie o Bogu
straszliwie sprawiedliwym. Widzę bowiem, że ludzie żyją, lecz nie
wszyscy powierzają się swemu jedynemu Ojcu.
Jeśli chodzi o sposoby
uwielbienia Mnie – tak jak tego pragnę – nie proszę was o nic
innego jak tylko o wielkie zawierzenie. Nie sądźcie, że oczekuję
od was surowości obyczajów, umartwień, że chcę, byście
chodzili boso lub padali twarzą w proch, posypywali się popiołem
itp... Nie, nie! Chcę – i to jest Mi drogie – byście
zachowywali wobec Mnie postawę dziecięcą, pełną prostoty i
zaufania Mi!
Jeżeli będziecie Mnie
kochać miłością dziecięcą i ufną, to będziecie również
żywić szacunek pełen miłości i uległości wobec Mojego Kościoła
i Moich przedstawicieli.
Nie chodzi o taki
szacunek, jaki macie teraz. On bowiem nie dopuszcza do was myśli o
zażyłości ze Mną, bo przerażam was.
Wy, dzieci Moje,
znajdujące się poza Kościołem katolickim, wiedzcie, że nie
jesteście wyłączone z Mojej Miłości ojcowskiej. Kieruję do was
serdeczne wezwanie, bo wy także jesteście Moimi dziećmi. Jeżeli
dotąd żyliście w sidłach, które zastawiał na was demon, to
poznajcie teraz, że was oszukał. Przyjdźcie do Mnie, waszego Ojca,
a Ja was przyjmę z Radością i Miłością!
Jako środek zalecam
wszystkim uczestniczenie w liturgii Mszy świętej. Jest to dla
Mnie bardzo miłe.
Przyszedłem przynieść
Pokój przez to Dzieło Miłości temu, kto czci Mnie i ufa Mi,
zwłaszcza gdy Mnie wzywa i kocha, jak swego Ojca sprawię, że
zstąpi na niego promień Pokoju we wszystkich jego przeciwnościach,
niepokojach, we wszelkiego rodzaju udrękach.
cieszę się, że internet jest wykorzystywany do rozpowszechniania wiary, powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za twoje słowa, to znaczy za cały blog.
OdpowiedzUsuń