Deklaracja wiary
Pan Bóg każdą żywą
istotę, jaką stworzył, obdarzył wolną wolą. Choć jest to
prawda powszechnie znana, jednak bardzo często jej znaczenie jest
niedoceniane. Widać to wyraźnie, chociażby w naszych modlitwach,
kiedy modlimy się o to, by Bóg sprawił, aby tato przestał pić, a
mama, aby nie krzyczała. Chociaż Pan Bóg ma taką moc i może to
zmienić, nie robi tego, ponieważ musiałby zaingerować w wolną
wolę taty, mamy czy kogokolwiek innego. My jednak jesteśmy
zawiedzeni i gniewamy się na Pana Boga, że nie wysłuchuje naszych
modlitw, a my chcemy przecież dobrze...
Wyraź swoją wolę
Powyższy przykład niech
stanie się dla nas przyczynkiem do zrozumienia, że „piłeczka”
jest po naszej stronie. Chcąc ożywić swoją wiarę i zbliżyć się do Pana Boga, to my musimy wykonać pierwszy ruch. Pomimo tego, że
Pan Bóg zawsze jest przy nas, nie może nic zrobić bez naszej
zgody, inaczej zadałby gwałt naszej wolnej woli, a nie po to dał
ją nam, aby teraz w nią ingerować. Jeżeli więc zapragnęliśmy
pogłębić swoją wiarę, zwróćmy się do Pana Boga z odpowiednią
deklaracją, np. takimi słowami: „Panie Boże, chcę, abyś był
dla mnie ważny. Pomóż mi zmienić moje życie i zbliżyć się do
Ciebie...”.
Oddanie się pod kierownictwo Pana Boga
Ja na przykład poszedłem
dalej i wyraziłem oczekiwanie, że nie chcę martwego Boga, który
jest gdzieś tam w Niebie i przypatruje się mojemu życiu. Skoro Pan
Bóg jest bogiem żywym i prawdziwym, to oczekuję, że mój Bóg
będzie przy mnie i będzie brał aktywny udział w moim życiu (jak
na żywego boga przystało) – i tak też się stało... W
późniejszym czasie, kiedy zacząłem rozwijać swoją duchowość,
w sposób naturalny oddałem swoje życie pod kierownictwo Pana Boga,
mówiąc: „Niech się stanie wszystko według Twojej woli...”. To
normalna postawa na średnio zaawansowanym poziomie rozwoju
duchowości chrześcijańskiej i każdy ją przyjmuje z tych osób,
które Pan Bóg pociągnął ku Sobie. Kończąc ten wątek, dopowiem
tylko, że później poszedłem jeszcze dalej, oddając pod władzę
Pana Boga nie tylko swoje życie, ale i wolną wolę. Wyrażam to
zgodą na ingerencję Pana Boga w moją wolną wolę, jeżeli uzna,
że to, co chcę zrobić, miałoby być niewłaściwe lub w jakiś
sposób niezgodne z Jego oczekiwaniem.
Pamiętajmy więc o tej
wartości, jaką jest wolna wola, bo ona jest dobrą kartą
przetargową w naszej wierze i poprzez nią wiele możemy u Pana Boga
osiągnąć. Wystarczy, że będziemy Pana Boga kochali lub pragnęli
z własnej, nieprzymuszonej woli – to będzie doskonały wstęp do
nawiązania bliskości z Panem Bogiem w późniejszym czasie.
Pragnienie Boga
Trudno ożywić swoją
wiarę, jeżeli poza chęcią, nie będziemy mieli Pana Boga w swojej
uwadze. Po złożeniu deklaracji wiary im częściej będziemy o Panu
Bogu myśleli i pragnęli Go, tym większa szansa na ożywienie
swojej wiary. Pan Bóg lubi, kiedy się Go szuka, bo poszukiwanie
wymaga z naszej strony zaangażowania i wzmaga pragnienie. Można tu
zastosować słowa opisujące, czym jest rozłąka zakochanych, jakie
kiedyś usłyszałem:
Rozłąka jest jak powiew wiatru:
gasi
płomień zapałki,
a
roznieca ognisko.
Jeżeli nasza wiara
będzie jak tlące się ognisko, to ożywienie wiary będzie jak
powiew wiatru, który sprawi, że ognisko nagle buchnie wysokim
płomieniem. Nie można więc zniechęcać się przeciwnościami, bo
w ten sposób Pan Bóg sprawdza czystość naszego serca. Jeżeli
szybko się zniechęcimy, to znaczyć będzie, że nasze pragnienie
Boga było interesowne: chcieliśmy coś uzyskać, a skoro się nie
udało, to rezygnujemy z takiego Boga. Czyste serce pragnie Pana Boga
dla Niego samego, nawet gdybyśmy do końca swoich dni mieli nic od
Niego nie otrzymać...
Łącząc ze sobą wiedzę
tego punktu z poprzednim, angażujmy się w poszukiwanie Boga, ale
nie zapominajmy także prosić Go o pomoc i łaskę w chęci
ożywienia swojej wiary. Na żadnym etapie swego życia, w żadnej
sytuacji nie zapominajmy o Bogu. Zwracajmy się do Niego często i
myślmy o Nim jeszcze częściej – w ten właśnie sposób buduje
się przecież bliskie relacje z drugą osobą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz